Domy Tkaczy z XIXw (SUPRAŚL)
Przy ulicy 3 Maja (dawnej 1 maja) po obu jego stronach zauważymy niską drewnianą zabudowę mieszkaniową, będącą pozostałością po zbudowanych począwszy od 1834 roku domach tkaczy. Nie zachowały się wszystkie historyczne zabudowania, a te które dotrwały mają już bardziej współczesne wykończenie. Możemy jednak odczytać oryginalną bryłę opartą na prostokącie o wym. około 9,50 x 15,75m, przykrytą dwuspadowym dachem z naczółkami. Pierwotnie dach pokryty był gontem, a ściany pobielone wapnem.
Pomysłodawcą i budowniczym tych zabudowań był Wilhelm Fryderyk Zachert – włókiennik ze Zgierza. Co sprawiło że on jak i wielu innych fabrykantów wybrało Supraśl za miejsce prowadzenia swoich interesów?. Związane było to z wprowadzonym na granicy Królestwa Polskiego, zaporowym 30% podatkiem na sukno eksportowane do Rosji oraz zakaz tranzytu sukna polskiego na rynki wschodnie do Chin. Ten bolesny w skutkach przepis wprowadziły władze carskie po klęsce Powstania Listopadowego w 1831roku.
Jedynym krokiem który mógł ochronić przed bankructwem wiele przedsiębiorstw było przeniesienie całego interesu do Cesarstwa. Jednym z takich miejsc, które spełniało te warunki był, leżący w obwodzie białostockim, Supraśl. Chociaż już wcześniej, za sprawą Bazylianów urósł do rangi miasteczka, to właśnie napływ przemysłowców z Łodzi czy Zgierza sprawił niemalże eksplozję jego rozwoju.
Już w lutym 1831 r (jeszcze w czasie trwania Powstania Listopadowego) gospodarstwo klasztorne wydzierżawił niemiecki włókiennik Huffert, a w listopadzie fabrykant Roter. Jako trzeci supraską schedę bazyliańską na Zajmie objął wspomniany wcześniej Wilhelm Fryderyk Zachert – włókiennik ze Zgierza. Fabrykant ten, w przeciągu 2 dziesięcioleci miasteczko klasztorne liczące ponad 300 mieszkańców rozwinął do miasta „z prawdziwego zdarzenia”, liczącego w 1857 r. aż 3450 r. obywateli. Najliczniejsi byli katolicy (2086), następnie ewangelicy (790), prawosławni (327) i Żydzi (227).
Od tego momentu, przez ponad 100 lat, dzieje miasteczka nierozerwalnie związane były z tą fabrykancką rodziną.
W ślad za Zachertem pojawili się tu i inni przemysłowcy: Buchholzowie, Reichowie, Jansenowie, Aunertowie, Altowie, Koszade, Tebusowie… a za nimi rzesza wykwalifikowanych majstrów.
Wracając do naszych domów tkaczy, to należy wspomnieć że właśnie na potrzeby kilkuset robotników, sprowadzonych ze Zgierza, Fryderyk Zachert wytyczył ulice i stworzył nowy układ przestrzenny. Budując nowe obiekty wzorował się prawdopodobnie na rozplanowaniu rodzinnego Zgierza, a dokładniej na tzw. Nowym Mieście- osiedlu powstałym dla włókienników w końcu XVIII wieku.
Przykładowy dom tkacza w Supraślu, miał na parterze układ pomieszczeń symetryczny względem usytuowanej na środku sieni „na przestrzał” o szerokości 2,5m. W jednym domu mieszkały zazwyczaj 2 rodziny. Po jednej stronie sieni znajdowały się pokoje mieszkalne a po drugiej warsztaty tkackie. Poddasze nie wykorzystywano na cele użytkowe. Ściany zewnętrzne wykonane z ciętych do kantu bali wiązano na jaskółczy ogon i bielono wapnem. Interesującym elementem był komin z tzw. „nogawicami”- przewodami kominowymi wyprowadzonymi z dwóch pomieszczeń i łączącymi się nad sienią w jeden komin. Był to bardzo ciekawy patent stosowany też często w domach na wsi.
Drewniane domy tkaczy z połowy XIX w przy ul. 3 Maja wpisane są do rejestru zabytków pod nr:
- dom, ul. 3 Maja 1, poł. XIX, nr rej.: 213 z 21.10.1966
- dom, ul. 3 Maja 9, drewn., 1878, nr rej.: 761 z 19.10.1992
- dom, ul. 3 Maja 15, drewn., 1867, nr rej.: 214 z 21.10.1966
- dom, ul. 3 Maja 16, drewn., XIX, nr rej.: 215 z 21.10.1966